Pierwszy odcinek japońskiego serialu animowanego został wyemitowany 1 kwietnia 1997 roku przez TV Tokyo. W Polsce mogliśmy go zobaczyć na antenie TV Polsat 4 września 2000 roku, a później również w TV4. Główni bohaterowie to dziesięcioletni Ash Ketchum i jego stworek-pokemon o imieniu Pikatchu. Ash wyruszył w daleką podróż, aby stać najlepszym trenerem pokemonów, ale przeszkadzał mu w tym Zespół R. W Japonii serial miał 5 sezonów. Jednak to nie od serialu wszystko się zaczęło.
Gry Pokemon
W 1996 roku japoński producent gier komputerowych Game Freak we współpracy z przedsiębiorstwem Nintendo, wypuścił na rynek pierwsze gry Pokemon na konsolę. Już kilkanaście miesięcy później najpopularniejsza gra Pokemon przerodziła się w prawdziwe pokemonowe szaleństwo, a rynek został zalany mnóstwem pokemonowych gadżetów. Gdy pokemony dotarły do Polski, również i u nas każde dziecko pragnęło mieć jakiś przedmiot z podobizną swojego ulubionego stworka.
Pokemony mogliśmy więc znaleźć wszędzie – na koszulkach, piórnikach, plecakach, czy np. na żetonach umieszczanych w paczkach chipsów, którymi to żetonami można się było wymieniać. Oprócz pokemonowej gry wideo powstała też gra karciana Pokemon Trading Card. W tej grze gracze mogli tworzyć własną talię kart i przy użyciu pokemonów stawać do bitwy. Zasady nie były zbyt skomplikowane, ale pozwalały na dużą kreatywność, dzięki czemu gra stawał się świetną zabawą.
Na bazie fabularnej gry komputerowej, w lipcu 2016 powstała gra terenowa Pokemon Go. Pozbawiona klasycznej warstwy fabularnej, polegała na zbieraniu pokemonów w świecie realnym, rejestrowanym za pomocą wbudowanej w urządzenie mobilne (np. smartfon) kamery. Pokemony można było znaleźć dosłownie wszędzie. Co ciekawe, należało je „łapać” w ich naturalnym środowisku – czyli np. pokemony leśne w lesie, wodne nad wodą. Nie trzeba było z nimi walczyć. Ich trójwymiarowy obraz był nakładany na obraz z kamery, po czym należało wystrzelić jego w kierunku specjalną kulkę, tzw. Pokeball. Trzeba było to zrobić umiejętnie, aby zaskoczony pokemon nam nie uciekł.
W Pokemon Go grało się zazwyczaj w pojedynkę, wędrując przed siebie w realnym świecie w poszukiwaniu kolejnych pokemonów. Wielu osobom ta gra przysłoniła niestety zdrowy rozsądek. Pochłonięci nią bez reszty, stawali się ofiarami najróżniejszych wypadków, głównie komunikacyjnych. Czasem były to potrącenia skutkujące tylko potłuczeniami i siniakami, ale niestety bardzo często zdarzały się też wypadki śmiertelne. Gazety pisały też o graczach którzy podczas gry spadli z klifu i wielu innych tragediach, do których dochodziło z powodu skupienia 100% uwagi na ekranie smartfona i braku kontroli nad tym co dzieje się wokół.